Witajcie!
Wróciłam już do domu. Niestety jutro (niedziela) jest mój ostatni dzień ferii. Powiem wam szczerze jak myślę sobie, ze znów trzy dni pod rząd ma być pierwsza matma to odechciewa mi się wszystkiego. Jeśli chodzi o opowiadanie "Pięć sekund do zagłady" to jestem tak mniej więcej w połowie. Mam lekturę do przeczytania (jestem na 30 rozdziale a jest ich ponad 70), wiec nie wiem jak będzie z opowiadaniem. Mam nadzieję, ze niedługo się pojawi. No więc... to chyba tyle jutro muszę się ogarnąć do szkoły. Jeśli chodzi o jutrzejszego posta to nie jestem pewna czy napisze.
Do zobaczenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz