Informacja

Kopiowanie bloga jest zabronione. Podlega to łamaniu praw autorskich.


środa, 4 lutego 2015

Pierwsze dni szkoły...

Szkoła. Tak... Jakby wakacje miały trwać wiecznie. Ta ciepła woda. Te promienie słońca. To beztroskie skakanie i spotykanie się z przyjaciółmi. Nie licząc weekendów i świąt zostało jeszcze 97 dni szkoły. Niby mało, niby dużo... Wstawanie o 11:00, a teraz o 6:30. Jednak różnica jest. Przynajmniej może być już tylko lepiej. Za 2 dni weekend, więc tego się trzymajmy. Choć czasem narzekam, to szkoła daje mi jedną, ważna dla mnie rzecz- moje największe i najlepsze opowiadania tworzę w szkolnych ławach ;), np. "Bransoletka z Transylwanii" powstała przy oddawaniu prac klasowych z angielskiego. Sama nie wiem czemu akurat wtedy (sprawdzian nie poszedł mi źle). Myśli przychodzą w różnym czasie. Właśnie dlatego choć ciężko czasami się podjąć, to szkoła daje mi inspiracje, dzięki niej mogę marzyć, myśleć i wychodzi to jakoś prościej, dzięki temu, iż wiem, że w każdej chwili mogę przenieść się do świata wyobraźni i zapomnieć o wszystkich problemach czy troskach.





Gogle Grafika






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz